Na szczęście firma Rammer nie powstała wczoraj i od wielu lat ma w swojej ofercie bezobsługowe, kompaktowe młoty hydrauliczne stworzone z myślą o minikoparkach. Urządzenia te nie wymagają okresowego uzupełniania stanu gazu w akumulatorach, trudno bowiem wyobrazić sobie, by w trudnodostępne tereny górskie dostarczać butlę z azotem. Dzięki specjalnej powłoce, którą pokryte są tuleje, młot nie wymaga również smarowania. Zalety te w połączeniu z masywnym grotem (o dożywotniej gwarancji na złamanie) czynią to niewielkie urządzenie całkowicie bezobsługowym i trwałym młotem wyburzeniowym.
Po zakończonym montażu i pomiarach układu hydraulicznego przez nasz serwis, przyszedł czas na przetestowanie urządzenia w boju. Pan Mariusz osobiście zasiadł za sterami koparki i natychmiast zauważył różnicę w odniesieniu do poprzedniego, koreańskiego młota. Minikoparka z małym młotkiem to głównie lekkie zastosowania, w których najważniejszym parametrem decydującym o wydajności nie jest energia udaru, a jego częstotliwość. Dochodzący prawie do 2000 uderzeń na minutę, wyposażony w opatentowaną technologię CBE, 150-kilogramowy Rammer 315 nie pozostawił swojemu nowemu właścicielowi żadnych wątpliwości - warto było!